sobota, 27 kwietnia 2013

PINK-OWO

Niby już ciepło, niby wiosna w pełni, a tu taka niespodzianka,że za oknem 6 stopni na północy i ani trochę więcej :) Cóż, wyciągamy zatem małą puchową kurteczkę w dosyć radosnym kolorze i ruszamy na spacer :)
Wydaje się mi,że owe różowe wdzianko przyda się jeszcze nie raz podczas chłodnych dni nad morzem :)

( kurtka- Camaieu, spódnica - Orsay )


( szuzy - Promod )



A do Was zawitała już cieplutka wiosna ?


2 komentarze:

  1. A mała puchowa to skąd się wzięła? ;D Pozdrowienia dla fotografa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Puchówka to jeszcze z bezcennych zimowych wyprzedaży, a fotograf również pozdrawia :)

    OdpowiedzUsuń