Jeśli ktos z Was oglądał kiedyś film pod tytułem "Smoke" Paula Austera, to zrozumie chociaż po części dlaczego wybrałam taką akurat formę prezentowania mojej "mody" na zdjęciach :) To dopiero początek, zobaczę jak przyjmie sie ten pomysł sesji przed dojazdem do pracy i na ile wystarczy mi sił i kreatywności do jego tworzenia. Jak śmieją się moi znajomi dopóki nie będą widoczne wszystkie zmarszczki. Tak czy inaczej, kciuki jak najbardziej potrzebne :)
|
( kurtka- Top Shop Vintage, sweter- Zara, szal-h&m ) |
|
|
|
( szuzy-New Look, spodnie- h&m ) |
|
|
Muszę pomyśleć nad dobrym stabilizatorem w autku do aparatu, by nie testować jego wytrzymałości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz